Okiem osteopaty- wzmacniane samoleczenia, czyli koncepcje pracy z infekcjami wirusowymi
Obecnie szukamy różnych metod i sposobów na poprawę odporności. Jednym z rozwiązań może być osteopatia i jej spojrzenie na zdrowie człowieka. Twórca osteopatii Andrew Taylor Still był mocno skoncentrowany na pomaganiu swoim pacjentom i był uważnym obserwatorem otaczającego go świata. Zawsze nurtowało go pytanie: Czemu jedni ludzie przy tej samej chorobie, infekcji sobie radzą, zdrowieją, a inni nie (żył w latach wielkiej epidemii zapalenia opon mózgowych). Zauważył, że dotykając osoby chore, wyczuwa inną strukturę ich tkanek, inną gęstość, twardość dotykając np. kości. Traktował ten sygnał jako wyraz ogólnego stanu zdrowia pacjenta, była to ekspresja stanu całego ciała. Dlatego zaczął wykorzystywać ruchy kośćmi jako mechanizmy stymulowania organizmu do samoleczenia. Poprawiał ruchomość stawów, uelastyczniał tkanki. Poprzez swoje zabiegi próbował przywrócić pewnego rodzaju stabilność, równowagę środowiska wewnętrznego pacjenta.
W historii medycyny możemy zauważyć ścieranie się dwóch teorii powstawania choroby. Jedna mówi o tym, że winne powstawania chorób i infekcji są drobnoustroje- bakterie, wirusy (Pasteur 1822-1895), które możemy leczyć lekami, antybiotykami itp. Jest to teoria łatwiejsza do policzenia i udowodnienia, dlatego jest łatwiejsza do przyjęcia, zaakceptowania przez większość społeczeństwa.
Druga zwraca uwagę na stabilność środowiska wewnętrznego organizmu. Zauważa, że równowaga jest warunkiem wolnego i niezależnego życia (Bernard 1813- 1878). Jest to myśl bardzo zbliżona do koncepcji A.T. Stila.
Dużo łatwiej jest pokazać drobnoustroje niż wyjaśnić prawa fizjologii i mechanizmy odporności, równowagi w ciele. Można podać lek na jakąś chorobę i zmniejszyć jej symptomy, ale jeśli nie zadbamy o równowagę wewnętrzną organizmu, najprawdopodobniej objawy choroby powrócą. Dlatego wydaje się być rozsądne połączenie obu terapii. Powinny iść ze sobą ręka w rękę i nie powinniśmy ich wykluczać.
W osteopatii stosuje się termin lezji osteopatyczej. Oznacza to tyle, że badając pacjenta nie szukamy jakiejś strukturalnej patologii, ale widzimy pewne zaburzenie funkcjonowania tkanek. Jest to lokalne napięcie tkanek, ograniczenie ruchomości tkanek, ograniczenie przepływu płynów, które może dotyczyć skóry, mięśnia, powięzi, organu. Może to przekładać się na ogólne zaburzenia funkcjonowania całego ciała. Opisujemy wtedy taką sytuację przez pewne cechy takie jak: asymetrie, ograniczenia ruchomości i zmiany napięcia. Jeśli coś dzieje się w organizmie można to wyczuć dotykając jego struktury. Osteopaci starają się wspierać zdrowie poprzez poprawę mobilności, zmniejszenie napięcia poszczególnych części ciała pacjenta. Przyświeca nam tu jedno z głównych założeń A.T. Stilla że struktura wpływa na funkcję a funkcja na strukturę.
W trakcie życia w naszym ciele na pewno pojawią się pewne elementy które nie działają prawidłowo, są napięte tkanki lub ograniczona ruchomość stawów. Nie oznacza, że wszystkie napotkane problemy powodują chorobę. Pojawia się zatem pytanie co jest ważne dla naszego ciała, które elementy struktury są ważne dla utrzymania równowagi naszego organizmu? Co powoduje problemy pacjenta, co jest najważniejszą dysfunkcją. Osteopata badając zna, rozpoznaje pewne wzorce występujące w ciele i na tej podstawie jest w stanie określić potencjalną przyczynę dysfunkcji. Rolą terapeuty będzie usuwanie przeszkód, aby ciało mogło uruchomić swoje procesy samoleczenia. Z punktu widzenia terapii nie tyle ważne jest znalezienie ograniczenia ruchomości (chociaż to bardzo istotne), ale odpowiedzenie na pytanie czemu to ograniczenie się tam pojawiło.
Celem terapii osteopatycznej w zwiększaniu funkcji odpornościowej i radzeniu sobie z infekcjami będą:
- Odpowiednie krążenie i wymiana płynów w ciele- krew, limfa, płyny śródmiąższowe
- Poprawa ruchomości powięzi- ruch, ślizg powięzi warunkuje przepływ pływów wewnątrz ciała, tkanek, organów
- Normalizowanie napięcia układu nerwowego- zmniejszanie lub pobudzanie napięca w różnych rejonach ciała
Co to są wirusy? – poznajmy bliżej wroga
Żeby zrozumieć, jak możemy radzić sobie z infekcjami wirusowymi musimy poznać trochę teorii nt. samych wirusów.
Jest wiele dróg przenoszenia wirusa: powietrze, droga kropelkowa, płyny ustrojowe i inne. Obecnie spędzający na sen z powiek koronawirus Covid-19 przenosi się drogą kropelkową. Dostaje się do dróg oddechowych i błon śluzowych (np. W gardle, w oku). Stopień rozprzestrzeniania się wirusa, jego zakaźność będzie zależna od możliwości namnażania się tego wirusa. Będzie warunkowany jego zdolnością do zagnieżdżania się w danej komórce i wykorzystania jej jako gruntu do namnażania. Czyli zależy to nie tylko od samego wirusa, ale też od komórek gospodarza. Namnażanie wirusów jest bardzo szybkie, nowe “pokolenia” powstają prawie codziennie. I jak to jest z rzeczami, które powstają szybko, ta replikacja(namnażanie) nie jest wykonana dobrze. Ta słaba produkcja będzie powodowała, że będzie tam dużo zmian, mutacji tego wirusa. Niejednokrotnie powoduje to, że wirus działa wtedy inaczej, lub jest trudniejszy do wykrycia przez nasz układ odpornościowy. Szybkość zmian wirusa jest jednym z czynników, dlaczego jego rozprzestrzenianie jest takie skuteczne.
Aby wirus skutecznie zagnieździł się w komórce, musi posiadać odpowiednie wypustki. Obecny Covid- 19 ma wypustki podobne do korony- stąd nazwa. Dzięki nim łatwo zagnieżdża się w komórkach układu oddechowego. Następnie wtapia się w komórkę, gdzie dochodzi do jego powielenia, przez replikację DNA i RNA gospodarza. W rezultacie będziemy mieli namnażanie się wewnątrz komórki kolejnych wirionów, a te będą wydalane poza komórkę. Proces ten będzie powodował śmierć danej komórki. W przypadku koronawirusa dochodzi do zainfekowania wielu komórek układu oddechowego i płuc. Tam dochodzi do szybkiego rozwoju wirusa, co w rezultacie powoduje to ich obumieranie. Liczba obumarłych komórek przyczynia się również do rozwoju infekcji i stanu zapalenia.
Źródła podają, że nosiciel Covid- 19 jest w stanie zarazić 2-3 osoby (nazywa się to podstawową liczbą odtwarzania). Statystycznie, jeśli 60-70% społeczeństwa zostanie zainfekowane i nabędzie odporność, proces rozprzestrzeniania wirusa znacznie spowolni, a nawet się zatrzyma. (w przypadku odry- podstawowa liczba odtwarzania to ok.25 osób, a rozprzestrzenianie zatrzymuje się przy odporności na poziomie 95% w społeczeństwie).
Obenie znane są 2 sposoby na testowanie koronawirusa:
- PCR (test genetyczny) – wymaz z tylnej części gardła, lub nosa, bo nie da się pobrać wymazu z układu oddechowego. Test pozwala na wykrycie materiału genetycznego wirusa i wskazuje na aktualnie toczące się zakażenie. Czas oczekiwania na wynik wynosi zazwyczaj kilka godzin. Istnieje ryzyko, że w obszarze pobierania nie będzie wirusów, a to da wynik ujemy nawet u osoby zakażonej. To test na wykrycie obecnie toczącej się infekcji.
- Badanie przeciwciał (test serologiczny) – daje odpowiedź czy dana osoba już przeszła infekcję i posiada odporność na danego wirusa. Daje wynik w ciągu kilkunastu minut. Przeciwciała IgM i IgG przeciwko COVID-19 mogą być wykryte niestety dopiero po 2-3 tygodniach od ekspozycji danej osoby na wirusa. Z tego powodu szybki test immunologiczny z wynikiem ujemnym nie daje pewności, że dana osoba nie jest obecnie chora.
Leki wykorzystywanie w terapii infekcji wirusowych:
- Analogi nukleozydów- nie pozwalają na kopiowanie DNA podmieniając nukleozydy w DNA, nie pozwalają na namnażanie wirusów
- Inhibitory proteazy- proteaza potrzebna w procesie replikacji (namnażania), jeśli jej mniej woniej zachodzi kopiowanie wirusów
- Inhibitory zagnieżdżania- nie ma takich jeszcze na covid19, utrudniają przyczepienie wirusa do komórki
Covid 19 należy do grupy koronawirusów. Nie jest to wirus swoisty dla jednego gatunku. SARS covid 19 może oddziaływać na wiele gatunków. Głównymi objawami są suchy kaszel i gorączka. Rozwój infekcji u osób zakażonych będzie postępować szybko, ale jednocześnie dość szybko będzie następowało zdrowienie.
Infekcja covid 19 nie jest infekcją górnych dróg oddechowych. Bezpośrednio atakuje komórki serca i płuc. Zasadnicza infekcja wirusowa będzie powodowała martwicę komórek. Podczas infekcji następują dwa zjawiska. Jedno to reakcja odpornościowa organizmu na infekcję, a z drugiej strony postępująca martwica komórek. Oba procesy będą powodowały uszkodzenia tkanek. Leukocyty wytwarzane w reakcji obronnej mogą blokować, tak jak obumarłe komórki, pęcherzyki płucne- co dodatkowo będzie utrudniało wymianę gazową w płucach.
Zawartość wirusa w swobodnie wydychanym powietrzu wydaje się być nieduża (aerozol), natomiast podczas mówienia, kichania wydzielamy mikro/makro kropelki (droga kropelkowa). Kropelki są w stanie przenosić dużą ilość wirusów, ale nie na duże odległości, max 1-2m (są ciężkie i opadają- dystans ten jest sugerowanym odstępem między ludźmi). Tak długo jak kropelki nie dostaną się do dróg oddechowych lub oka nie są dla człowieka niebezpieczne. Noszenie masek nie chroni przed zakażeniem, ale zmniejsza ryzyko rozniesienia wirusa na innych. Dlatego racjonalne wydaje się noszenie masek w miejscach skupisk ludzkich.
Osteoplastyczne strategie ograniczenia i leczenia infekcji wirusowych
Najważniejsza jest redukcja możliwości infekcji i namnażania:
- Ważnym elementem jest częste mycie rąk mydłem i dezynfekcja płynami na bazie alkoholu. Jest to potrzebne, ponieważ mydło rozpuszcza otoczkę lipidową która znajduje się wokół wirusa, co go unieszkodliwia oraz zmywa wirusa z powierzchni dłoni. Ważny jest też czas i sposób mycia rąk.
- Po przyjściu do domu powinniśmy zdjąć buty przed wejściem. Podeszwy zbierają dużą ilość kropelek, które opadły na ziemię, chociaż nie jest znany jeszcze dokładny czas przeżycia wirusa na rożnych powierzchniach. Koncentracja opadających kropelek na ziemie będzie zależała również od miejsc w których przebywaliśmy. Prawdopodobnie na butach będziemy przynosić dużo materiału potencjalnie zakaźnego.
- Główną koncepcją terapeutyczną na ten moment powinno być znaczne zredukowanie kontaktów z czynnikiem zakaźnym, ograniczanie kontaktów szczególnie z osobami największego ryzyka.
Kolejnym pomysłem jest wzmocnienie zdolności ciała do samoleczenia i regeneracji poprzez wspieranie układu odpornościowego:
- Regularny sen i odpowiednia dawka odpoczynku będzie dodawała energii dla układu odpornościowego.
- Zredukowanie napięcia i stresu będzie ważne. Krótkotrwały stres będzie wzmacniać, aktywować układ odpornościowy. Ale jeśli tez stres będzie się utrzymywać zbyt długo to wydzielany w naszym ciele kortyzol spowoduje spowolnienie, wytłumienie układu odpornościowego, jego zmęczenie.
- Odpowiednie zadbanie o nasze ciało. Ograniczenie bólu, mobilność stawów, elastyczność tkanek, odpowiednie napięcie mięśni spowoduje zmniejszenie ilości lezji w ciele, co również poprawi reakcje odpornościowe w ciele.
- Regularna aktywności ruchowa, będzie podkręcała metabolizm i uruchamiała reakcje budujące odporność w naszym ciele.
Swobodny, niczym nieblokowany przepływ płynów w ciele poprawia reakcje odpornościowe:
- W płynach naszego ciała znajdują się wszystkie składniki potrzebne do reakcji odpornościowych, reakcji radzenia sobie z wirusami
- Ćwiczenia oddechowe stymulują i poprawiają ruchomość przepony, a ta warunkuje przepychanie, poruszanie płynów w ciele.
- Wykonywanie ćwiczeń poprawiających ruchomość klatki piersiowej, żeber, szyjnego oraz piersiowego odcinka kręgosłupa, rozluźniających mięsnie przykręgosłupowe odcinka piersiowego będą wpływały na stymulowanie odpowiednich rejonów ważnych dla reakcji samoleczenia. Będą one ułatwiały oddychanie i krążenie co poprawi przepływ płynów w naszym ciele.
- Ogólna lub sportowa aktywność ruchowa (np. spacer raz dzienne, bieganie, jazda na rowerze) będzie przyspieszała i wymuszała lepsze krążenie i przepływ krwi, limfy i innych płynów w naszym ciele.
Wspieranie lokalnych tkankowych barier w naszym ciele odpowiedzialnych za reakcje odpornościowe kolejnym etapem budowania odporności:
- MALT, limfatyczna tkanka w śluzówce. Komórki wyścielające nasz układ pokarmowy i górne drogi oddechowe to ta sama komórka. Odpowiednia dieta będzie więc wpływała na reakcje przebiegające wewnątrz tkanek i regenerację komórek śluzówki, która jest pierwszą barierą w reakcji z wirusami. Dietą możemy wzmocnić bądź osłabić tą barierę.
- Przemęczenie nadnerczy. Przewlekły stres i uczucie zagrożenia przemęczają układ odpornościowy i obciążają nadnercza. Przebywanie w strefie komfortu i odpowiedni odpoczynek będzie ograniczał negatywne skutki stresu i regenerował tkanki bardzo potrzebne w odpornościowych oraz samoleczenia. To bardzo indywidualna kwestia dla każdego człowieka jak odnaleźć równowagę i zmniejszyć napięcie związane ze stresem
- Wpływ na stymulację płuc i serca. Poprawa ruchomości górnego odcinaka piersiowego i wpływ na elastyczność i napięcie tkanek przykręgosłupowych może przyczyniać się do lepszej stymulacji nerwowej (autonomiczny układ nerwowy- układ współczulny) wybranych organów, a przez to wspierać ich pracę, normalizować wyminę płynów i działanie układu odpornościowego.
- Drenaż limfatyczny będzie bardzo dobrym uzupełnieniem terapii poprawiającej odporność.
Osteopatia jest jedną z wielu terapii skoncentrowaną na poprawie środowiska wewnętrznego ciała, która może być stosowana obok klasycznej medycyny ukierunkowanej na zwalczanie patogenów. Stosowanie terapii osteopatycznej jako uzupełnienie klasycznej medycyny będzie miało znaczący wpływ na poprawę funkcji regeneracyjnych Naszego ciała.